20 cze 2013

11.I was so lost back then but I found a light in the tunnel at the end.

Music on

                                                                                  Sofia


Aktualnie siedziałam na dość obszernym łóżku w pokoju Niall’a. Chłopak zaproponował, żebym przespała się w jego pokoju, gdy on tymczasem pójdzie na kanapę do salonu. Oczywiście było mi szkoda biedaka, więc szybko wybiłam mu ten pomysł z głowy i powiedziałam, żeby został u siebie. Przecież to tylko spanie, chyba nic nam się nie stanie. A szczerze wątpię, żeby Horan próbował na mnie jakiś chwytów, bo absolutnie nie jest tego typu chłopakiem. Bardziej martwiłabym się o jego lokowatego kolegę, ale do końca imprezy nie zamieniłam z nim jednego słowa. Były to ewentualnie spojrzenia, które ani na chwilę nie chciały ustąpić. Na całe szczęście, po tych niekomfortowych sytuacjach, nie musiałam dzielić pokoju z Harry’m. Całe szczęście, bo to musiałby być mój nieszczęśliwy dzień. Czyli w sumie nic nowego. Blondasek na szczęście był trzeźwy, bowiem zamiast zająć się piciem alkoholu, on raczej wolał upijać innych, szykując przy okazji swoje perfekcyjne drinki. Można powiedzieć, że ja, o dziwo też się trzymałam naprawdę dobrze. Może po prostu już zdążyłam wytrzeźwieć. W końcu było już po trzeciej nad ranem. Styles’a nie widziałam przez ostatnią godzinę, więc nie wiem w jakim był stanie, ale za to Zayn i Louis nieźle zaszaleli dzisiejszego wieczora. Ale co im szkodzi. Czasem potrzebna im jest tego rodzaju rozrywka i dobra zabawa, a dopóki ktoś w upojeniu alkoholowym nie jest agresywny, to wydaję mi się, że nie jest to nic złego.
- Możesz wziąć prysznic. Toaleta jest po prawej stronie od wyjścia z mojego pokoju.
- Nie masz łazienki w pokoju? – zapytałam zdezorientowana, bo w końcu inni – czyt. Harry, mieli swoją ubikację, więc czemu on nie?
- Nie mam. Ta łazienka należy do mnie i Liam’a, bo oprócz nas, każdy ma w swoim pokoju toaletę. Zaraz dam Ci coś na przebranie, bo wątpię, że będzie Ci wygodnie w tym gorseciku, chociaż mnie tam pasuję – odezwał się blondasek, na co ja się zaśmiałam.
- Jeśli dasz mi koszulkę, to będę Ci wdzięczna. Nie widzi mi się spanie w tych jeansach – odpowiedziałam, ścigając z obolałych stóp wysokie szpilki. Cóż za ulga.
- Jasne, trzymaj – odpowiedział po chwili grzebania w szafie, po czym rzucił mi szarą koszulkę na ramiączkach z napisem „Free Fucks”.
- Serio Niall’er? Chcesz się doigrać? – zapytałam, patrząc na niego spod byka, lecz tak naprawdę z całej tej sytuacji chciało mi się śmiać.
- Zawsze chciałem pożyczyć koleżance taką koszulkę.- zaśmiał się, lecz widząc moją ‘udawaną’ minę, przyjął nagle poważny wyraz twarzy. – Emm, dam Ci inną – rzekł zakłopotany.
- Spoko Hori, założę ją. Może będę wyglądać dość seksi. – odpowiedziałam puszczając mu oczko, po czym skierowałam się do toalety. Wzięłam orzeźwiający prysznic oraz zmyłam z twarzy cały makijaż i od razu poczułam się lepiej. Swoje rozpuszczone włosy w końcu miałam okazję rozczesać, bowiem po godzinach tańczenia w tym upalnym salonie, nie wyglądały dość dobrze, i tak jak poprzednio związałam je w niechlujnego koka. Ubrałam na siebie wcześniejszą bieliznę oraz bluzkę chłopaka, która na całe szczęście zakrywała mój tyłek. Nałożyłam na palec wskazujący trochę pasty i tym oto sposobem umyłam zęby. No cóż, lepsze to niż nic. Wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z ubikacji i od razu na kogoś wpadłam.
- Przepraszam – odpowiedziałam nieświadoma osoby z którą się zderzyłam. Po chwili uniosłam wzrok i oczywiście dostrzegłam nikogo innego jak loczka, bo przecież nie mogłam wpaść na Zayn’a, Louis’a lub któregoś z pozostałych chłopaków czy dziewczyn. Musiał to być Harry Styles.
- Widzę, że jednak alkohol szumi w głowie – odezwał się, można powiedzieć, że również całkowicie trzeźwy, ukazując swoje słodkie dołeczki. Nie no weźcie mnie. Czy na mnie również musi działaś jego urok?
- Nie? – spojrzałam na niego marszcząc brwi – Po prostu raczej nie brałam pod uwagę, że ktoś na mnie wpadnie jak wyjdę z łazienki. Logiczne. – byłam troszkę chamska, ale nie będzie mi wmawiał, że jestem pijana. Już raz nazwał mnie alkoholiczką, więc to się raczej nie powtórzy.
- Rozumiem – uśmiechnął się ponownie, po czym spojrzał  na moją koszulkę. - Ta propozycja dalej aktualna? – zapytał, a ja spojrzałam na niego ze zdziwioną miną.
- Jaka propozycja?
- Ta, którą masz na koszulce – odezwał się, dotykając palcem literek na koszulce, przez co PRZEZ PRZYPADEK, musnął dłonią mojej piersi. Lekko się zmieszał, więc od razu cofnął rękę. W kompletnym transie spojrzałam automatycznie na koszulkę i przypomniałam sobie jaki napis na niej widniał. Powtarzam: Harry Styles to niewyżyty dupek.
- Żartujesz sobie, tak? – zapytałam, kierując wzrok tym razem na jego rozbawioną twarz. Śmieszy mnie to.
- W żadnym wypadku. To całkiem dobra reklama – odezwał się z kpiącym wzrokiem.
- Pieprz się Styles – burknęłam, po czym szybko wyminęłam szatyna.
- Jasne, ale na pewno nie sam – krzyknął za mną, a ja bez jakiejkolwiek reakcji, weszłam do pokoju blondyna, przymykając drzwi.
- Coś się stało? – zapytał niebieskooki, siedząc na łóżku ze swoim tabletem.
- Oprócz tego, że twój kolega jest niewyżyty seksualnie, to wszystko w porządku – odezwałam się, siadając tuż obok niego – Co tam robisz?
- Sprawdzam twittera. Robię to każdego wieczora. Odpisuję paru fankom, dodaję posta co się u mnie działo i takie tam pierdołki – odparł spoglądając na mnie z podejrzanym uśmieszkiem.
- Co? – zapytałam marząc brwi.
- Zrobimy sobie zdjęcie – odezwał się podekscytowany, myśląc, że wpadł na naprawdę genialny pomysł. Tak, był rzeczywiście godny podziwu, nie ma co Niall.
- Emm, lepiej nie – powiedziałam szybko, lecz nie było mi dane odmówić, bo chłopak już kierował w nasza stronę tableta próbując zrobić jakieś dobre zdjęcie.
- Nie jestem dobra w pozowaniu – zaśmiałam się.
- Wręcz przeciwnie. Po prostu się uśmiechaj i wyjdzie idealnie – odezwał się, a po chwili można było usłyszeć dźwięk zrobionego zdjęcia.
- Perfekto – odparł patrząc na ową fotografię. No co jak co, ale w sumie to zdjęcie nawet się udało nie powiem, że nie. – To teraz twitter.
- Nie! – krzyknęłam, gdy usłyszałam zamiary blondaska. Co jak co, ale nie jestem pewna, czy chcę się znaleźć na zdjęciu z taką gwiazdą na światowym portalu.
- Czemu? – zapytał, patrząc na moją zbuntowaną twarz.
- No jak to czemu! Możesz sobie wstawić zdjęcie z kimś bardziej docenianym, a nie ze mną – odparłam bez zastanowienia.
- Jesteś moją kumpelą! Poza tym mogę wstawiać zdjęcia z kim chcę. – odezwał się po chwili. Po tych słowach, aż milej mi się zrobiło na sercu. Kurde, kto by przypuszczał, że w ciągu tych paru dni tak się z nim zżyje? – Dodane! –uśmiechnął się, na co ja odwzajemniłam gest, a już po chwili mogłam ujrzeć jego dzieło. Minęły dwie minuty, a miał już tak wiele komentarzy, że tego chyba nie może pojąć ludzki mózg.
- No popatrz, popatrz. Piszą, że zachwycają się Twoją urodą – odparł, spoglądając na wciąż wzrastające komentarze.
- Jasne skarbie, pominąłeś chyba te złe opinie, ale lepiej ich nie czytajmy. Nie chcę psuć sobie na noc humoru. – odpowiedziałam, kładąc się na plecy.
- Nie ma się czym przejmować. Ja już do tego przywykłem. – odłożył tableta i wziął przykład ze mnie, kładąc się w bezpiecznej odległości. No, i takie zachowanie to ja lubię.
- Sofi? Mogę Ci zadać pytanie? – odezwał się patrząc w biały sufit.
- Jasne.
- Co łączy Cię z Harry’m? – zapytał, a ja oniemiałam. Nie spodziewałam się tego typu pytania, bo w sumie co miało mnie z nim łączyć? Jest dla mnie gnojkiem i to tyle, więc cóż mogę na ten temat powiedzieć?

                                                                                     Harry

            Szedłem właśnie po schodach do swojego pokoju, gdy przechodząc obok pokoju Niall’a, usłyszałem głosy. Wiedziałem, że Sofia dziś śpi u niego i średnio było mi to na rękę, zważając na jej ubiór. Cholera, w tej koszulce wyglądała naprawdę olśniewająco. Wydaję mi się, że nawet w worku po ziemniakach byłoby jej do twarzy, wiec co się dziwić. Jak zwykle zrobiłem z siebie błazna, wdając się z nią w tą nietypową konwersację, pytając czy jej propozycja na koszulce jest aktualna. Jak można być takim idiotą? Na dodatek dotknąłem jej piersi co było zupełnym przypadkiem, słowo daję. Ale wolę o tym nie myśleć, bo jeszcze popadnę w jakąś paranoję. Robię chyba wszystko, żeby ją do siebie zniechęcić, ale jakimś trafem lubię z nią tego typu rozmowy. Uwielbiam ją drażnić i widzieć gniew w jej oczach. Robi wtedy taką słodką minę. Nie wiem, czy potrafiłbym z nią porozmawiać w miły sposób. Zresztą, kiedy ja ostatnio z kimś rozmawiałem w miły sposób? Zazwyczaj robię sobie z kogoś żarty lub rozmawiam w sposób dość sarkastyczny. Czasami sam mam ochotę walnąć się w twarz, ale chyba nie wyglądałoby to zbyt normalnie.
Przystanąłem obok nie przymkniętych do końca drzwi pokoju i postanowiłem ukazać kompletny brak kultury i troszkę podsłuchać. Może dowiem się czegoś ciekawego?
- Co masz na myśli? – usłyszałem jej zakłopotany głos.
- Często się sprzeczacie. I nie są to kłótnie ludzi, którzy się naprawdę nie lubią, ale ludzi, do których chyba do siebie ciągnie. Nie wiem, nie znam się, ale mówię co widzę – odparł blondyn, na co szatynka westchnęła.
- Nie wiem co mam Ci powiedzieć Niall. Jest inny od was. Nie potrafiłabym z nim porozmawiać w normalny sposób jak z wami. Kiedy się uśmiecha, robi to w ironiczny sposób. Kiedy o coś pyta, jest to dość niekomfortowe i przebiegłe. Kiedy coś komentuje, robi to w naprawdę chamski sposób. To najbardziej mnie w nim denerwuje. Nie wiem czy zawsze taki był, ale przysięgam, że czasami mam ochotę mu przywalić w gębę – ostro. Widzę, że dziewczyna ma całkiem dobre zdanie na mój temat. W sumie sam sobie na to zapracowałem, więc chyba nie powinienem być zbytnio zdziwiony.
- Serio nie próbowaliście pogadać w miarę normalnie? – usłyszałem tym razem znów przyjaciela.
- Niall, czy ty siebie słyszysz? Z nim się nie da normalnie rozmawiać. Poza tym, to on to wszystko zaczął, a ja nie mam zamiaru się temu poddać. Nie będę dla niego milutka i posłuszna, gdy widzę, że on zachowuję się w beznadziejny sposób.
- W sumie masz rację. Nie powinnaś. Dobrze, że wykazujesz się odwagą i potrafisz się mu przeciwstawić. Harry naprawdę potrafi czasem wkurwić człowieka – odezwał się niebieskooki. No proszę, to takich mam przyjaciół.
- To nie jest odwaga. To jest po prostu honor – odparła dziewczyna, a ja postanowiłem, że chyba nie chcę więcej wiedzieć, dlatego skierowałem się w stronę swojego pokoju. Usiadłem na łóżku, zastanawiając się nad ich konwersacją. Byłem zły, bo w końcu jaki miałem być, po wysłuchaniu tylu niemiłych słów? Nienawidzę słuchać krytyki na swój temat i słyszeć jaki jestem nieznośny. Może to egoistyczne z mojej strony, bo w końcu Harry Styles może sobie robić z innych jaja i im dogryzać, natomiast nie powinno to działać w drugą stronę. Nikt nie powinien obgadywać mnie za plecami. Jeśli ktoś coś do mnie ma, powinien powiedzieć mi to prosto w twarz, a nie kryć się po kątach. W sumie nawet bez tej rozmowy, wiedziałem co Sofia sądzi na mój temat, bowiem od samego początku dała po sobie poznać, że nie pała do mnie jakąś większą sympatią, ale mimo tego, mam wrażenie, że w jakiś sposób mnie lubi. Może nawet ją pociągam? Albo to po prostu chore przypuszczenia.
Wziąłem do ręki telefon i czym prędzej wszedłem na różne portale społecznościowe, by dowiedzieć się co nowego w świecie. Zalogowałem się na twittera i sprawdziłem aktualności, a pierwsze co rzuciło mi się w oczy to zdjęcie, które dodał Niall z… Sofia? Co do cholery? Proszę, proszę. Jedna noc, a już tak świetnie się bawią. W mojej głowie zaczęły pojawiać się różne myśli i oznaki zazdrości? Cholera, dlaczego ja jestem o nią zazdrosny? Powinienem mieć to głęboko gdzieś i starałem się nawet to wpoić do mózgu, lecz i tak moje myśli były sprzeczne, bowiem świadomość, że to JA wolałabym być na miejscu Horan’a, była o wiele silniejsza. Jesteś głupi Harry. 


Sofia

- Daj telefon. Popatrzę sobie co tam piszą  pod naszym zdjęciem – odezwałam się, biorąc urządzenie od chłopaka.
- Aaa, jednak się w to wciągnęłaś – zaśmiał się oddając mi swoją własność.
- Nie, po prostu nigdy nie miałam tylu komentarzy przy swoim poście, więc chcę chociaż w minimalnym stopniu poczuć jak to jest. Ogarnij się Horanku – obdarowałam go szerokim uśmiechem i zaczęłam śledzić twittera z jego konta. Jak pomyślę, ile dziewczyn chciałoby być na moim miejscu, to aż mam ciarki na całym ciele. Zapewne wszyscy inny, po prostu weszliby w jego skrzynkę odbiorczą i sprawdziliby z kim tam romansuje, lub coś w tym stylu, a ja po prostu sprawdzam komentarze pod zdjęciem. Jestem naprawdę dobrą koleżanką. Opinii było tak wiele, że nawet nie miałam okazji przeczytać choć jednej do końca, bo po chwili pokazywała się kolejna. W pewnym momencie moje serce zabiło mocniej, kiedy znienacka ujrzałam komentarz Harry’ego. Gdyby była to całkiem normalna opinia, to naprawdę nic by się nie stało. Każdy może wyrazić swoje zdanie, nie ważne czy jest ono lepsze, czy gorsze. Ale jeśli znasz swoich przyjaciół [czyt. Niall’a] lub wrogów [czyt. Mnie] to powinieneś siedzieć cicho, a nie publikować komentarz, który zobaczą miliony osób, i który przy okazji zapewne wyrazi wiele konfrontacji i negatywnych opinii. No bo przepraszam
bardzo, lecz zdanie typu: „Jesteście oboje naprawdę słodcy. Życzę wam miłej nocy J nie hałasujcie x.” to chyba lekka przesada. A jeśli chodzi o hałasowanie, to chyba każdy normalny wie, że nie chodzi tu przykładowo o grę na gitarze czy pianinie, lecz no. Sami wiecie. Ale nie! Wścibski Harry Styles, musiał zrobić coś, co każdemu z nas zaszkodzi. Tylko dlaczego? Cholera, przecież nie zasłużyłam sobie na takie traktowanie, a tym bardziej Niall! Chciał się zemścić? Tylko czy miał do tego powód? Nie. Więc co do cholery kieruje tym chłopakiem, że zachowuje się tak, a nie inaczej? Nie zastanawiając się długo, oddałam telefon blondasowi i czym prędzej podeszłam do drzwi, otwierając je gwałtownie, by po chwili, zupełnie bez pukania, znaleźć się w pokoju loczka. Chłopak jak gdyby nigdy nic, leżał zadowolony na łóżku słuchając muzyki.
- Co ty sobie wyobrażasz? – zapytałam, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- O co Ci chodzi? – zapytał nadzwyczaj spokojnym tonem, wyjmując słuchawki z uszu. On serio jest głupi czy tylko udaje?
- Nie rób z siebie idioty. Dobrze wiesz o co chodzi. – zakpiłam – Masz w tej chwili to usunąć.
- Za późno. Mój tweet już dawno poszedł dalej i krąży po sieci – uśmiechnął się satysfakcjonująco, stojąc już teraz twarzą w twarz ze mną.
- Gówno mnie to obchodzi kretynie. Masz go usunąć.
- A co jeśli nie? – zapytał, zbliżając się jeszcze bardziej tak, że nasze nosy swobodnie mogły się o siebie stykać.
- Wtedy się policzmy inaczej. Mam Cię dość rozumiesz? Każdy tutaj ma Cię dość! – krzyknęłam, oddalając się od zdezorientowanego chłopaka – Zachowujesz się jak rozpieszczony bachor, który nie jest nic wart. Masz przyjaciół, a traktujesz ich jak jakieś gówno. Obudź się w końcu z transu, i zrozum, że nie liczysz się tylko ty na tym świecie, a inni ludzie też mają uczucia. Do mnie możesz mieć pretensje, chociaż wciąż uważam, że są bezpodstawne, ale przecież w końcu gwiazda Harry Styles ma zawsze rację! Okej! Zrozumiałam. Ale co zrobili Ci chłopcy do cholery? – wykrzyczałam
prosto w jego zszokowaną twarz. Jeszcze nigdy nie widziałam go w takim stanie. Zamykając oczy pokiwał niezrozumiale głową, by po chwili je otworzyć, żebym mogła dostrzec w nich smutek, gniew, rozpacz, nienawiść i wiele innych emocji, które w tym momencie doskwierały mu tak samo jak i mnie. – Dorośnij  w końcu Harry. Bo może być już za późno – odparłam spokojniejszym tonem, by po chwili opuścić bez słowa jego pokój. Chłopak, podczas mojego monologu, nie wydał z siebie ani jednego dźwięku. Tak bardzo chciałabym mu w końcu przywrócić zdrowy rozsądek, lecz szczerze wątpię, iż posiadam aż tak silną moc. Zapewne jutro znów nie będziemy się do siebie odzywać i zachowywać tak, jakby dzisiejsza sytuacja nie miała w ogóle miejsca. Przynajmniej on będzie się tak zachowywał, bo ja na pewno szybko o tym nie zapomnę. Mogłam od początku jechać do domu. Obyłoby się od tych wszystkich kłótni i sprzeczek. Ale na ogół jestem zdania, iż nic nie dzieję się bez przyczyny. I tak zapewne było i w tym przypadku. Tylko tak trudno jest się do tego przyznać.
Wychodząc z pokoju szatyna, na mojej drodze napotkałam Eleanor, która widać również była już dość trzeźwa, by normalnie funkcjonować.
- Co się stało? Słyszałam krzyki – odparła, trzymając się za głowę. Widać, że nie było z nią najlepiej, a ból głowy zapewne targał nią od środka, ale taka jest już kolej rzeczy.
- Wybacz, że was obudziłam. Po prostu niektórzy uważają, że wszystko im wolno, podczas gdy powinni siedzieć spokojnie na dupie. – westchnęłam – Dobrze się czujesz? – zapytałam głaszcząc jej ramię.
- Nie jest najgorzej, ale zawsze mogłoby być lepiej – zaśmiała się, mimo swojego stanu.
- Następnym razem pijemy sok pomarańczowy. Obiecuję – uśmiechnęłam się, kładąc prawą dłoń na lewej stronie klatki piersiowej.
- Trzymam Cię za słowo. Jutro mi opowiesz co tu się dzieję, bo nie wiem czy mój mózg w tej chwili cokolwiek ogarnie.
- W sumie nie ma tu nic do gadania, ale dobrze, jutro porozmawiamy na spokojnie. – odparłam, już w o wiele lepszym humorze. – A jak z Lou?
- Śpi jak niemowlę. I zapewne zostanie tak do rana. Ale mam dzisiaj pecha, bo chrapię jak cholera i ledwo mogę zasnąć, ale jakoś dam radę – odparła zmęczona. Biedna. Znam ten ból. Nienawidzę jak ktoś chrapię. Najchętniej wykopałabym takiego kogoś z pokoju. Mam bardzo lekki sen i strasznie trudno mi zasnąć, więc gdy dodatkowo słyszę za uchem, gdy ktoś chrapię lub nawet głośno oddycha, mam ochotę wsadzić mu do buzi skarpetę.
- Wierzę w Ciebie – uśmiechnęłam się – Dobranoc El. – dałam jej buziaka w policzek i skierowałam się do pokoju Niall’a, który o dziwo również już spał i zapewne nawet nie miał pojęcia o kłótni, która wydarzyła się parę chwil temu. Chyba nawet tym lepiej. Im mniej osób jest w to zamieszane, tym maleje liczba kłopotów. A ja w żadnym wypadku nie chciałam skłócić tej piątki i ot tak zmieniać ich życia. Lecz co ja mogę powiedzieć, skoro głównym prowokatorem wszystkich tych sytuacji jest jeden z nich? Chciałabym w końcu zasnąć, lecz rozmyślając o całym tym zdarzeniu, miałam w głowie tylko jedno zdanie. ‘Zapowiada się kolejny kontrowersyjny dzień’.



***

Hej kochani! Jak widać, tutaj dużo o relacji Niall’a i Sofii, co nie oznacza, że ta dwójka ma się jakoś ku sobie, w żadnym wypadku. Wiem, że zdjęcie, które przedstawia tę dwójkę jest do dupy, ale nie mogłam znaleźć nic w sieci, więc zrobiłam je sama. Nie chciało mi się z tym zbytnio męczyć, więc zrobiłam je byle jak, ale jest. Jak widać pomiędzy główną bohaterką, a loczkiem nie jest zbyt kolorowo, ale moim zdaniem to dobrze. Przecież nie mogę z nich nagle zrobić słodkiej parki, co to to nie i raczej nie mam tego w planach w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że was nie zawiodłam i w miarę wam się podoba. Wyrażajcie swoje opinie, bo każdy komentarz coraz bardziej podtrzymuje mnie na duchu!

Kocham was!

Buziaki :*

28 komentarzy:

  1. Przeczytalam wlasnie wszystkie rozdzialy i jestem pod wrazeniem. Ciesze sie ze nie jest kolorowo bo nie lubie opowiadan w ktorych para zakochanych zyje od razu dlugo i szczesliwie. Jestem ciekawa czy Harry zmieni zachowanie po jej slowach. Zadne z nich nie chce zrobic tego pierwszego dobrego kroku. No coz nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc ci weny i czekac za kolejnym rozdzialem. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohhh, jacy z nich cudowni przyjaciele <3 i dobrze, że tylko przyjaciele ;) cieszę się, że nie masz w planach zrobić z nich pary i dobrze, że Harry na razie nie będzie z Sofią. Ja uwielbiam ich kłótnie! No i w końcu Sofia powiedziała mu co o nim sądzi, jestem z niej dumna. :3 ciekawe, jak Harry będzie się zachowywać jutro, może chociaż trochę zmądrzeje? Chociaż ja uwielbiam jak się sprzeczają ! :D
    No cóż, czekam na nn i nie mogę się już doczekać ;**
    45182713
    Kukardka, xoxo

    + jeśli chcesz, to wpadaj. :)
    www.ellizabeth-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emmm nie mam pojęcia skąd się wzięły te liczby nad podpisem, nie zwracaj na nie uwagi. ;D

      Usuń
  3. Ugh, jak dobrze, że dodałaś dopisek na koniec notki! Cóż, muszę przyznać, że czytając perspektywę Sofi, w której było mega dużo Niall'a rzeczywiście miałam wrażenie, że między tą dwójką coś może się zalegnąć. Bardzo się cieszę, że dodała rozdział, ponieważ już nie mogłam się doczekać! Piszesz naprawdę genialnie! :3 A ta kłótnia Hazzy i Sofi była genialna. Dziewczyna totalnie go zgasiła, a on nie wiedział co ma jej powiedzieć! Lubię!! :3 Chciałabym aby oni ze sobą byli, ale to bardzo dobrze, że wszystko nie dzieję się tak szybko :) Cały czas myślę co z Taylor - nie mam pojęcia jak rozwiniesz tę akcję i muszę przyznać, że zaglądając tutaj zawsze miło jestem zadziwiona! Uwielbiam Twoje opowiadanie i będę czytać je do końca :) Pozdrawiam, Kochana! ;**
    - Jerr

    + Zapraszam do siebie, na rozdział 32 :)
    http://opowiadanie-jerr-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej... Zosiu? Tak właściwie to jak masz na imię? :) Czy wspominalam już, jak bardzo Cię uwielbiam? Pewnie tak, ale powtórzę jeszcze raz. I będę to mówić do końca życiaa! Jesteś:
    NIESAMOWITA
    GENIALNA
    UZDOLNIONA
    CUDOWNA
    ZAJEBISTA
    NAJLEPSZA
    MĄDRA
    ŚWIETNA
    PERFEKCYJNA
    BOMBOWA
    MIŁA
    INTELIGNETNA
    CZARUJĄCA
    I WGL. NAJ NAJ wspanialsza!!! <3 :)
    Nie pomyśl sobie, że jestem jakaś nienormalna, bo ... No właściwie to trochę jestem, ale to dlatego, że naprawdę uwielbiam Twoje opowiadanie. Dziś wstałam z samego rana i kiedy zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział byłam szczęśliwa. Ale tak naprawdę. A jeszcze bardziej ucieszył mnie fakt, że Hazza jest zazdrosny. Tak, wiem. Zazdrość to jedno z najgorszych emocji, ale oznacza też, ze komuś zalezy. Takie jest przynajmniej moje zdanie :)
    A Stylesowi najwidoczniej zależy. Pod postem pisałaś coś o relacjach Zosi z Niallem. Bez obaw, ja nie uważam, że to moglo mieć inny układ, jak: Przyjaciele. Wkońcu Horan to cudowny chłopak i ma prawo mieć koleżankę. Zdjęcie wcale nie było takie złe, o to się nie martw :D Przynajmniej wiemy, jak mniej więcej wyglądali. Z tym komentarzem Harry jednak trochę przesadził. Rozumiem - zazdrość i złość. Tylko, że Niall to jego przyjaciel, a takich rzeczy się nie robi. Szczególnie, że są znani i to może jakoś zaszkodzić Zosi, bo jest masa ,,fanek'', które wydrapały takiej dziewczynie oczy, bo miała okazje spotkać się z ich idolem, a one nie.
    Poza tym to było najzwyczajniej w świecie podłe. Złapałam w tym tekście jeden rym, wiesz? :d Czekaj, zaraz poszukam... O JEST!
    ,,Przecież to tylko spanie, chyba nic nam się nie stanie''.
    hahah boże jaka ja jestem głupia! :O xD Ale wracając do tematu...
    Najbardziej w tym rozdziale podobała mi się kłótnia Zosi z Harrym. A raczej jej monolog, bo on prawie nie zdołal nic z siebie wydusić. Bieddaczysko! Ale nalezało mu się! Dobra ja już koncze, bo zaraz spadam na spacer :) Nie wiem czy ten komentarz ma jakikolwiek sens, czy może nie, ale i tak go dodam. Przepraszam za błędy, ale kurde jestem taka podjarana, ze zdania same się zapisywały :D
    Czekam na następne cudowne rozdziały kochana :))

    Kaja <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że ma sens kochana! Dziękuję Ci bardzo bardzo :** mam na nadzieję, że u Ciebie już lepieej <3 pamiętaj, że wciąż trzymam kciuki, mam na imię Paula :* lecz nienawidzę tego imienia kompletnie. Jak wyjadę do Anglii to chyba też sobie zmienię na SOFIA XD a cooo, należy mi się :D buziaki :*

      Usuń
    2. Dlaczego? Paulina to śliczne imię! Naprawdę :* Zosia zresztą też :)
      U mnie już lepiej, dziękuje za troskę. Ale to wszytsko dzięki wam. To znaczy moim kochanym pisarkom :)) Bo zobaczyłam, że są ludzie, którzy nie poddawają się przy pierwszej lepszej okazji i to daje mi mega mocnego kopa <3 Poza tym to uwielbiam Twoją twórczość! I mam pare pytań...
      * Kiedy kolejny rozdział?
      * Czy jest możliwość, że dodasz go szybciej niż zwykle?
      * Za niedługo wyniki matur, prawda? O ile się nie mylę to 28. Mam nadzieje, że dobrze Ci poszło :)) A ty jak sądzisz?
      * Ustne wszystkie zdałaś?
      Oczywiście to tylko moja głupia ciekawość i nie musisz odpowiadać na ani jedno pytanie, jeśli nie chcesz :) Po prostu się martwię.

      Kaja <3

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę kochana, że już lepiej! :* w nas zawsze masz oparcie!
      *kolejny rozdział postaram się dodać w środę
      *wyniki matur są w piątek i mam nadzieję, że wszystko zdałam bo jeśli nie to chyba padnę :o martwię się tylko o mój polski
      *ustne zdałam bez problemu, tutaj nie ma się coś bać <3 co prawda angielski lepiej niż polski, więc morał z tego taki, że muszę jechać do Anglii! Nie ma innej opcji :)
      Ja czekam na nowy u Ciebie kochana!
      buziaki :*

      Usuń
    4. O polski się nie martw. Wystarczy spojrzeć na to, jak piszesz <3

      Usuń
  5. Dzielna Sofii!
    Nareszcie dała w dupe, Stylesowi. Może ten seksor się w końcu, ogarnie i zrozumie, coś!
    Jestem bardzo zadowolona z tego rozdziału! Strasznie mi się podoba!
    I nadal czytam słowa Sofii, które było bardzo na miejscu!
    Kupuję to! <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział przeczytałam o piątej rano [nie pytaj... -.-] :D ale dopiero teraz ogarnęłam się i zaczynam komentarz, który mam nadzieję, w pełni przekaże wszystko co mam Ci kochanie do powiedzenia. A wierz mi lub nie, ale to zawsze jest cholernie dużo rzeczy. I o połowie zapominam w trakcie, bo jestem podniecona faktem, że mogę wspomnieć o innej rzeczy i tak w kółko – czyli Syndrom Nie Ogarniętej Ani, pozdrawiam!

    Chciałam zacząć od tego, że w ogóle cieszę się bardzo, bardzo że nasza piękna Sofia jest tylko i wyłącznie kumpelką, ba przyjaciółką z Horankiem :) widać, że się dobrze dogadują i bardzo mnie to cieszy! Oczywiście bluzka – świetna :D ale lepiej na imprezę takiej nie zakładać!
    W ogóle, to sobie właśnie pomyślałam, że jak już będę jego żoną, tzn Niall’a i jak będziemy mieć dzieci, to Horan będzie musiał posłuchać mnie i damy synkowi na imię Bruno, a nie... Hamburger, albo Pizza, albo co gorsza Spaghetti czy inne takie tam xD w mojej głowie rodzą się takie chore pomysły, że osobiście zaczynam uważać się za najgłupszą osobę na świecie. A świat jest przecież taki ogromny, prawda? :[
    A co do Harrego i jego prawdopodobnego braku mózgu i skamieniałego serca, to normalnie... mam ochotę nim potrząsnąć i cisnąć o ścianę, bo słowa do niego nie docierają! A to pewnie przez to, że Taylor zjadła mu mózg.
    Ale Sofia, con gratulation, jesteś genialna ;) mistrz ciętej riposty, pięknie ujęłaś wszystko w swym mądrym monologu. Tylko nie wiem czy większość dziewczyn byłaby w stanie powiedzieć cokolwiek w momencie kiedy wcześniej Harry Styles dotykałby ich piersi... ?
    Ja nie byłabym w stanie oddychać gdyby spał koło mnie Niall Horan!
    Pochwalę się, mam książkę [właśnie ją do siebie tulę xD hahaha] „Siła marzeń. Życie w One Direction”... i cytuję rzecz która skojarzyła mi się od razu ze Sofią, a wypowiedział ją sam Harry Edward Styles: Jakie dziewczyny lubisz? „Nie mam określonego typu, bo w przypadku niektórych zdarza mi się, że nie uznaję ich od razu za atrakcyjne, ale potem naprawdę je lubię, bo tak pociąga mnie ich osobowość”.
    Myślę, że jesteś na tyle inteligentną, mądrą osobą, że zrozumiesz cóż mam na myśli! :*
    A co do lojalności Harrego wobec Niall’a, to jestem zniesmaczona jego głupim komentarzem...

    PS też chcę zdjęcie z Horanem. Niech moje marzenia się spełnią, a będę. Nawet na dwóch. Jak nie na dwustu. A jeśli nie, to też sobie zrobię fotomontaż hahaha...
    Uwielbiam ten rozdział. Piąta rano to początek dnia, a ja od piątej rano uśmiecham się od ucha do ucha, moja piękna ! <3

    Całuję i ściskam bardzo mocno, ~maturzystka, Twoja największa fanka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeeeej, moja kochana *.* nie ważne że piszę z tą na fejsiku, ale kuźwa no nie ma opcji, żebym Ci w komentarzu nie odpisała ;o haha szok. Po kolei <3
      Nie wiem coś ty robiła o 5 rano :o pewnie Hori Cię męczył, mam rację? Oczywiście, że mam <3 a co do naszych małżeństw tooo, ja chcę nazwać właśnie córkę Sophia :o ja wiem kuźwa, że Harry chce jakąś Darcy, ale sory memory. No chyba, że to będą bliźniaczki, to lajtowoo, nie mam żadnych przeciwwskazań :D ogólnie to właśnie, świat jest taki wielki, a tu w Polsce już mamy takie dwie wariatki [czyt. MY], które wyobrażają sobie nie wiadomo co, ale nieważne! JA NAS LUBIE TAKIE JAKIE JESTEŚMY, PRZEPRASZAM BARDZO :D a co do Harry';ego i dotyku piersi, to ja zapewne spojrzałabym na niego i pociągnęła do jakiegoś intymnego miejsca :D no na pewno bym nie uciekła :o nie mogłabym zmarnowac takiej szansy, daj spooojkój :D JA CI ZROBIE FOTOMONTAŻ ZDJĘCIE Z HORIM :* SERIO ZROBIE CI! :D
      przenosimy się na fejsikaaa / kochaaam <3

      Usuń
  7. Hmm... Może Harry w końcu zrozumie, że zachowuje się jak skończony kretyn :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne. Tweet Harry'ego mnie rozwalił xD
    Pozdrawiam :*
    http://you-and-me-equals-we.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. tyle tu długich i pięknych komentarzy ,więc trochę się wyróżnię i napiszę ,że jest to po prostu GENIALNY rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastanawiam się czy kiedykolwiek przestaniesz mnie zadziwiać. Czuję, że zaczynam uzależniać się od Twojego opowiadania. Wprost zaczynam żyć historią Sofii i Harry'ego.
    Rozdział jest naprawdę świetny. Myślę, że chyba nigdy nie będę miała złego zdania na temat tego opowiadania. Po prostu piszesz zbyt dobrze :))
    Świetnie dobrałaś piosenki. Obydwie są niesamowite, a po drugie oddały nastrój do danej chwili co jest najważniejsze.
    Harry najwyraźniej nie ma wpływu na swoje negatywne zachowanie. W jego ciało wstępuje diabeł, którego stworzyła Taylor. Boże, jak ja jej nienawidzę. Ona jest po prostu taka.. Ugh. Nie mam na nią słów.
    Sofia zaciśla swoją relację z Niallem. To wspaniale! Mam nadzieję, że będą wspaniałymi przyjaciółmi, albo przynajmniej dobrymi znajomymi.
    Koszulka, którą pożyczył Horan dla Sofii jest genialna! Chcę taką <33
    Mam cichą nadzieję, że Harry w końcu pokaże swoją dobrą stronę.
    Pozdrawiam i życzę weny ;*
    PS Wpadnij do mnie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Totalnie zapomniałam! Chciałam spytać: jak robisz te tweety? :))

      Usuń
  11. Uhuhu *O* Zayebiste ! *-* Jaram się tym, że Styles jest zazdrosny, haha ;D Nie przeszkadza mi to, iż teraz między Sofią a Hazzą jest kiepsko, gdyż w zwiastunie było, że połączy ich miłość i że będą razem *-* I w taki sposób się uspokajam xD Haha <3 Ale potem coś było, że pojawia się Taylor, akurat wtedy kiedy wszystko jest ok ;-; No i wszystko zyebie ;___; Będzie miała ode mnie w twarz >.> Ale to jeszcze daaleko do tego ;D

    Czekam na NN ;* Weenyyy <333333333333

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowny blog! Czekam na kolejny tok wydarzeń!
    Tym czasem zapraszam do mnie na pierwszy rozdział - http://bemyinspiraation.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Więc chciałam cię przeprosić że nie skomentowałam wcześniej ale miałam popsutego laptopa ;( Ale wróciłam i jak sie ucieszyłam że zobaczyłam kolejny rozdział !!!!
    Uważam że Sofia i Niall są słodkimi przyjaciółmi ! :d i tak koszulka ..hahhaah . CHCE TAKĄ nawet kilka !;d
    I wiesz ciesze się że nie masz zamiaru narazie zrobić z Harrego i Sofii słodką parkę. ! Poprostu kocham to coś co jest między nimi :D Sofia wygraneła mu cała prawdę aż zaniemówił chłopak. No może to nie z jego winy, i nie hamuje nad swoim zachowanie ale jebać to on i tak jest cudowny ! i tak kogo chcesz oszukać Harrusiu że 'przypadkiem ' dotknąłeś jej piersi, jasne bo uwierzymy ! ty nygusie zboczony. a siebie to macać nie dasz co ? oj macałabym macałabym ! hahaha ;p

    Uzależniłam się od tego, boziu oni są tacy cudwoni że no podniet nimi, a szczególnie loczkiem o to WIELKI PODNIET !
    dobra kończe pisać o to te głupie jakże w moim wykonaniu zdania ;.
    Wiesz chyba przyda mi się jakiś lekarz od głowy, jak nie za późno. MOże jakiś psychiatryk ale pewnie też tam nie będę chcieli mnie ;c co za peszek ;d
    Kończe bo zaraz bd chciała mnie zabić !!

    Kocham cie słońce, i do następnego :************

    OdpowiedzUsuń
  14. JEJJJJ...!!!!
    W końcu doczekałam się rozdziału!
    Haroldzik trochę przegina..., ale to jest nawet zabawne ;D
    Ja na miejscu Sofi też bym się wkurzyła jakby jakiś palat zachowywał się jak skonczony dupek!
    Nawet jeżeli byłby to taki przystojny palant....
    Ok
    Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ;( ;( ;( ;( ;( ;(
    Jestem strasznie smutna bo ja nie potrafię tak jak moi poprzednicy pisać długich komentarzy..
    Masz ogromny talent, a to w jaki sposób opisujesz niektóre sceny jak na przykład kłótnię z Harrym sprawia, że mam ciarki :)
    Uwielbiam wszystko co robisz i jak robisz! :p
    Jestem twoim wiecznym fanem *.*
    Czekam na nexta!

    my-world-and-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Na początek pozachwalam długość i moim zdaniem bezbłędność rozdziału ! Połączyć te dwie rzeczy to na przykład dla mnie nie lada wyzwanie.
    Spodobał mi się opis rozmowy Nialla i Sophie. Zresztą podoba mi się to, że są oni dobrymi przyjaciółmi. Uwielbiam takie relacje w blogowych opowiadaniach, a nie tylko miłość i miłość ! Więc za to ogromny plus !
    Te zdjęcie urocze. Świetny pomysł na taką pamiątkę przyjaźni !
    No, ale Harry naprawdę zachował się dziecinnie. Po co to tak głupio skomentował ? Chciałby być na miejscu Horana ? To niech ruszy dupę i coś robi, nie ? O matko nic tylko rzucić się pod pociąg przez tych facetów -,-
    No Sophie zawsze wie co powiedzieć Harremu, ale ma rację ! Styles powinien dorosnąć !
    No sory, że tak krótko, ale nie mam weny dzisiaj na pisanie komentarzy..
    Weny <3.
    Isiia.

    OdpowiedzUsuń
  17. wspaniały rozdział < 33 czekam na następny. buziaki : *

    OdpowiedzUsuń
  18. Zacznę od tego, że ja kocham kłótnie Sofii i Harrego! Nie no naprawdę, mimo wszystko ja uwielbiam kiedy oni się kłócą, bo w ich wydaniu jest to jakby na swój sposób urocze. Może to dlatego, że oboje się sobie podobają, ale oczywiście żadne z nich się do tego nie przyzna, nawet przed samym sobą, no bo po co? Mam tylko nadzieję, że w końcu uda im się jakoś spokojnie porozmawiać, a Harry zamiast być takim dupkiem, zda sobie sprawę, że musi się choć trochę zmienić, bo jak na razie wie chyba tylko tyle, że źle robi! Najbardziej zaś urzekający w tym rozdziale był nasz Horanek! Jejku, ja uwielbiam jak Sofia, mówi do niego Hori! To takie urocze! Awww! Kocham ich jako przyjaciół, serio! Czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję, taką samą jak Sofia, że Harry w końcu wydorośleje! Przesyłam całusy i do napisania! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Może w końcu zrozumieją co dla siebie "znaczą" +świtny blog :) masz talent.Czekam na następny rozdział.
    Zapraszam do mnie.
    http://one-day-can-change-each.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurwa jestem tak ciekawa co będzie dalej ze nie masz pojecia ! :D Mam jedynie wielką co ja mówie ogromna nadzieje że hazza sie ogarnie oraz przynajmniej w najbliższym czasie zerwie z tą chudą szkapą :D
    Dasz mi znać na tt jak będzie next :> ? Proszęęęę <3
    @JustNikaPlease

    OdpowiedzUsuń
  21. ŚWIETNE *_* JEZU CHCE JUZ NEXTA *_*

    OdpowiedzUsuń